Drastycznie malejąca ilość pszczół na świecie

O tym, że pszczoły są gwarantem egzystencji człowieka na Ziemi nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jednak dla tych jeszcze nieświadomych przytoczę kilka faktów. Najbardziej wartościowe elementy naszej diety, czyli warzywa i owoce powstają dzięki tym owadom. Pszczoły zapylają około 85 procent upraw żywności przeznaczonych do spożycia przez ludzi. Mają kluczowe znaczenie dla produkcji kawy, bez której wielu z nas nie wyobraża sobie poranka. Niestety w ostatnich zimach śmiertelność kolonii pszczół miodnych w Europie wzrosła średnio o około 20% (zakres dosyć szeroki: od 1,8% do 53% w zależności od kraju).  Dlaczego tak się dzieje? Jaki wpływ na to ma zmieniający się klimat? Czy jesteśmy w stanie ochronić ten, nie bójmy się stwierdzeń, ginący gatunek?

Spadek populacji pszczół

Wydaje się, że istnieje ogólna zgoda co do tego, że spadek populacji pszczół i ich ogólny stan zdrowia są wynikiem wielu czynników, zarówno znanych, jak i nieznanych, które mogą działać pojedynczo lub łącznie. Zasadniczo liczba pszczół maleje ze względu na ich choroby, głód i zatrucia wywołane pestycydami, insektycydami i fungicydami.

Pszczoły cierpią na własne choroby i pasożyty, które je osłabiają i często zabijają. Większość tych chorób i pasożytów to gatunki inwazyjne, z którymi nie można walczyć poprzez naturalną adaptację rodzimych pszczół lub pojawienie się odporności. Chore pszczoły lub pszczoły z pasożytami mogą z kolei być bardziej podatne na inne czynniki, takie jak złe odżywianie lub narażenie na toksyczne chemikalia. Pszczoły żywią się pyłkiem, dlatego potrzebują stabilnego zapasu kwiatów zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Pszczoły zarządzane przez pszczelarzy otrzymują dodatkową porcję pożywienia, ale nadal potrzebują kwiatów, aby zebrać pyłek, główny pokarm i źródło białka. Gdy nie ma wystarczającej ilości kwitnących kwiatów w sezonie, jak na przykład w monokulturach,  pszczoły nie są w stanie wyżywić siebie i swojego potomstwa. Pszczoły mogą odczuwać głód z powodu różnorodności czynników, związanych głównie z przemysłowymi praktykami rolnictwa: herbicydy, które zmniejszają różnorodność dzikich roślin w gospodarstwach i wokół nich; oraz rozwój rolnictwa, który usuwa marginesy pól, granice, żywopłoty, i tak dalej, które zawierają różnorodne rośliny wokół gospodarstw. Ponadto zmiany klimatu mogą modyfikować wzorce kwitnienia, wypierać rośliny, które były głównym źródłem pożywienia dla pszczół na danym obszarze lub powodować „pełzanie sezonu”, gdzie kwitnienie nie pokrywa się już z pojawieniem się pszczół na wiosnę.

Owady zapylające nie są w stanie uciec przed różnymi i na wielką skalę zagrożeniami ze strony rolnictwa przemysłowego.  W szczególności środki owadobójcze stanowią najbardziej bezpośrednie ryzyko dla zapylaczy. Jak wskazuje ich nazwa, są to substancje chemiczne przeznaczone do zabijania owadów i są szeroko stosowane w środowisku, głównie w pobliżu obszarów uprawnych.  Chociaż względna rola insektycydów w globalnym spadku zapylaczy pozostaje słabo scharakteryzowana, staje się coraz bardziej oczywiste, że niektóre insektycydy, w zastosowanych stężeniach wywierają wyraźny, negatywny wpływ na zdrowie zapylaczy – zarówno na pojedyncze osobniki, jak i całe kolonie.

Efekty wywołane przez insektycydy można podzielić na następujące kategorie:

  • efekty fizjologiczne
  • zaburzenia wzorca oblatywania pożytków
  • zakłócenie naturalnych zachowań
  • zaburzenie procesu uczenia się.

Na tą chwilę wyszczególniono siedem pestycydów, które należy całkowicie wyeliminować ze środowiska, w oparciu o ich potencjał szkodliwości dla pszczół (imidakloprid, tiametoksam, clotianidyna, fipronil, chlorpirifos, cypermetryna i deltametryna).

Należy zadać sobie pytanie co my jako pszczelarze możemy zrobić, aby uchronić nasze „podopieczne” przed szkodliwością tej grupy związków i ignorancją rolników, którzy nie przestrzegają stężeń, okresów karencji oraz kalendarza oprysków. Wyeliminowanie narażenia na pestycydy, które może zaszkodzić pszczołom, jest kluczowym krokiem w ich ochronie. Można to zrobić przenosząc pasiekę oraz poprzez zmianę praktyk rolniczych. Wielokrotnie wykazano, że rolnictwo ekologiczne, które utrzymuje wysoką różnorodność biologiczną bez stosowania chemicznych pestycydów lub nawozów, jest korzystne dla obfitości i bogactwa zapylaczy. To z kolei sprzyja zapylaniu upraw, a tym samym potencjalnym plonom.

Zmiana klimatu

Wiele przewidywanych konsekwencji zmian klimatu, takich jak wzrost temperatury, zmiany wzorców opadów oraz bardziej nieregularne lub ekstremalne zjawiska pogodowe, będą miały wpływ na populacje zapylaczy. Takie zmiany mogą wpływać na owady indywidualnie i ostatecznie na ich społeczności, co przekłada się na wyższe wskaźniki wyginięcia tych gatunków. Udokumentowano na przykład, w jaki sposób pszczoły miodne w Polsce reagują na zmiany klimatu, przyspieszając datę pierwszego zimowego lotu (moment po przebudzeniu po zimie), co jest częścią zjawiska znanego ogólnie jako „pełzanie sezonu”. Pierwsza zimowa data lotu przesunęła się o ponad jeden miesiąc w ciągu 25 lat obserwacji, co przypisuje się rosnącym temperaturom.

Oprócz efektów na poziomie gatunku zmiany klimatu najprawdopodobniej wpłyną na interakcje między zapylaczami a ich źródłami pożywienia, tj. roślinami kwitnącymi, między innymi poprzez zmianę dat i wzorów kwitnienia. Niedawna analiza pokazuje, że od 17% do 50% gatunków zapylających będzie cierpieć z powodu niedoborów żywności w warunkach realistycznych. Autorzy tej analizy doszli do wniosku, że spodziewanym rezultatem tych zmian jest potencjalne wyginięcie zarówno niektórych zapylaczy, jak i niektórych roślin, a tym samym zakłócenie ich kluczowych interakcji.

Podsumowując, zmiany klimatu – oprócz przewidywanych skutków w postaci wymierania gatunków – mogą również prowadzić do „wyginięcia na dużą skalę interakcji, które są odpowiedzialne za kluczowe funkcje ekosystemu, czyli zapylanie roślin”.

Europejska polityka rolna, a przede wszystkim wspólnotowa polityka rolna, powinna uwzględniać aktualne dowody naukowe na temat korzyści i zagrożeń dla populacji zarówno zarządzanych pszczół miodnych, jak i dzikich zapylaczy. Konieczne są pilne działania w celu ochrony pszczół.

Ewelina Drelich